WSZYSTKIE WPISY

Ubezpieczenie OC dla pracownika marketingu. Jak działa polisa?

1.7.2024
,
Leadenhall Insurance

Dzięki ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej (OC) zawodowej pracownicy branży marketingowej mogą przenieść na ubezpieczyciela finansowe konsekwencje błędów w pracy. Sprawdzamy, w jakich sytuacja przydaje się ochrona.

Z tego tekstu dowiesz się:

  1. Które profesje z obszaru marketingu obejmuje ubezpieczenie OC zawodowej?
  2. Jakie kosztowne błędy mogą przytrafić się w marketingu?
  3. Jaki jest zakres i jak kupić ubezpieczenie OC dla marketingowców?

Czy marketingowcy mogą korzystać z ubezpieczenia OC zawodowej?

Dostępna w Leadenhall polisa OC zawodowej zapewnia ochronę osobom, które pracują w marketingu. Bardzo szeroko rozumianym, bo ubezpieczenie mogą wybrać dla siebie reprezentanci aż kilkunastu zawodów, które można przypisać do branży marketingowej i public relations.

Profesje z obszaru marketingu zaliczamy do 3 kategorii branżowych, które obejmujemy naszym ubezpieczeniem:

  • usługi w obszarze kultury, reklamy, rozrywki i mody – tu znajdują się m.in. takie zawody jak: agent reklamowy, konsultant ds. reklamy, specjalista ds. marketingu, dyrektor kampanii multimedialnych, zarządca biblioteką zdjęć, konsultant ds. sponsoringu czy opiekun marki,
  • usługi w obszarze PR i badania rynku – grono 7 zawodów na tej liście tworzą: specjaliści i konsultanci ds. kreowania czy budowania wizerunku, badania rynku, komunikacji z rynkiem i PR,
  • twórczość pisarska, wydawnicza i medialna – w tym przypadku ubezpieczamy pracujących w marketingu copywriterów i autorów tekstów reklamowych.

Można powiedzieć, że z ubezpieczenia OC mogą wszystkie korzystać osoby, których zawód łączy je z marketingiem czy PR.

Dlaczego warto, żeby zainteresowały się one ochroną? Ze względów finansowych oczywiście!

Zresztą, na to pytanie najłatwiej odpowiedzieć przykładami szkód, które mogą nadwyrężyć portfele marketingowców.

Za jakie błędy w pracy muszą płacić marketingowcy?

W niektórych zawodach konsekwencje błędów w pracy są w oczywisty sposób bardzo kosztowne. Pomyłka architekta może przecież przynieść inwestorowi kolosalne straty, a nawet zagrozić czyjemuś zdrowiu.

Niedopatrzenia i pomyłki marketingowców i PR-owców być może nie wydają się tak oczywiste, ale lista potencjalnych przewinień i tak jest bardzo długa. A roszczenie np. niezadowolonych klientów mogą bardzo poturbować finanse ubezpieczonego pracownika branży marketingowej.

7 przykładów sytuacji, w których pracownicy marketingu mogą spodziewać się roszczeń finansowych:

  1. naruszenie praw autorskich – plagiat to poważne przewinienie, którego można dopuścić się na wiele sposobów, np. wykorzystując bezprawnie czyjeś zdjęcia, filmy i teksty lub używając znaków towarowych bez zgody ich właścicieli,
  2. niezachowanie poufności – to np. ujawnienie danych osobowych klienta, wykorzystanie ich niezgodnie z przeznaczeniem lub przesłanie kampanii mailingowej na błędną listę adresatów,
  3. publikacja obraźliwych treści – niestosowne, dyskryminujące czy nawołujące do przemocy lub nienawiści treści mogą sprowokować kogoś do roszczenia wobec ich autora,
  4. publikacja nieprawdziwych informacji – podobnie w przypadku komunikatów, które wprowadzają w błąd, np. zawierają niepoprawne informacje o produktach i usługach firmy lub zaliczają się do fake newsów,
  5. zniesławienie –  to m.in. nieuprawniona krytyka innych osób czy firm lub powielanie na ich temat nieprawdziwych czy godzących w wizerunek informacji,
  6. niewykonanie umowy o świadczenie usług – kategoria błędu w pracy znana we wszystkich branżach; niespełnienie umówionych warunków współpracy zawsze naraża firmę na roszczenie,
  7. błędy formalne – nieprzestrzeganie przepisów dot. reklamy czy nieprawidłowe oznaczenie treści.

Trochę się tego nazbierało, prawda? Ryzyko w branży marketingowej dobrze podsumowuje poniższy cytat.

Każda profesja ma swoją specyfikę, więc błędy w wykonywaniu obowiązków różnią się w zależności od charakteru wykonywanej pracy i branży. Ochrona powinna być dopasowana zarówno do potrzeb konsultanta ds. marki, który nie dochowa obowiązku zachowania poufności, jak i specjalisty ds. marketingu, który naruszy czyjeś prawa autorskie. Z kolei rzecznik prasowy może kogoś zniesławić, copywriter złamać zasady unijnej dyrektywy Omnibus, a organizator konferencji branżowej utracić dokumenty lub niemyślnie doprowadzić do wycieku danych osobowych uczestników eventu. Lista potencjalnych błędów jest długa, dlatego ubezpieczenie musi mieć uniwersalne zastosowanie – mówi Tomasz Domalewski z Leadenhall.

Wiemy już, kto może się ubezpieczyć i wiemy, na czym mogą polegać „marketingowe” szkody. Spójrzmy teraz, jak dokładnie działa polisa OC zawodowej.

Jaki zakres ma polisa OC zawodowej dla marketingowców?

Podstawowe zadanie polisy to ochrona przed ryzykami, które związane są z Twoją działalnością zawodową. Jeżeli dojdzie do szkody, ubezpieczyciel przejmie na siebie odpowiedzialność za jej finansowe konsekwencje.

W Leadenhall dajemy Ci możliwość zabezpieczenia się przed roszczeniami o wartości nawet 2 mln zł, bo taki limit możesz wpisać do umowy z nami. Cena polisy zaczyna się od ok. 400 zł za rok ochrony.

Czyli bazą jest w ubezpieczeniu OC ochrona na wypadek roszczeń z tytułu uchybień w wykonywaniu obowiązków zawodowych. Polisa obejmuje też koszty obrony w postępowaniu cywilnym, karnym, karno-skarbowym i administracyjnym (to bardzo istotne w przypadku sporów z urzędem skarbowym lub ZUS!).

Możesz też chronić się na wypadek naruszeń związanych z RODO czy wyciekiem poufnych danych. Dostępne rozszerzenia polisy obejmują bardzo przydatne w zawodzie marketingowca ryzyka, takie jak niezachowanie poufności, plagiat, oszczerstwo, zniesławienie, pomówienie czy utrata dokumentów.

Komplet informacji oraz kontakt do doradców znajdziesz na tej stronie internetowej.

Autor

Leadenhall Insurance

View source version:
Source:

Dokumenty

No items found.
WSZYSTKIE WPISY